Dzisiaj obudziłam się o godzinie siódmej piętnaście czasu dominikańskiego. Zazwyczaj wstaję później, ale silne słońce wpadające wprost do mojego pokoju, nie pozwoliło mi już dłużej spać. Kilka razy przewróciłam się jeszcze z boku na bok, finalnie kładąc się jednak...