Nadchodzące spotkania i audycje
Prowadzę prelekcje i prezentacje w klubach podróżniczych i podczas festiwali. Prócz spotkań otwartych prowadzę także prezentacje podróżnicze zamknięte: na uniwersytetach, w przedszkolach i szkołach, podczas imprez firmowych, z okazji różnych festiwali. Zawsze dostosowuję temat oraz styl opowiadania do odbiorców. W przedszkolach przeważnie opowiadam o Kenii i Tanzanii, pokazuję zdjęcia zwierząt i zachęcam dzieci do rozmowy na ich temat. Na uniwersytetach poruszam poważniejsze tematy. Największą popularnością wśród moich prezentacji cieszy się jednak Iran. Opowiadam żywo, bez zanudzania i wykładowego tonu. Na godzinną prezentację przypada też wyświetlenie średnio 100 profesjonalnie wykonanych fotografii z danego kraju. Pomaga to słuchaczom nie tylko wczuć się w opowieść, ale i zobaczyć ją na własne oczy.
Jeśli jesteś zainteresowany komercyjną prezentacją, to zapraszam do kontaktu mailowego.
Na dole strony znajdziesz przykładowe zdjęcia z moich spotkań.
Poprzednie audycje radiowe dostępne online:
- Półgodzinny reportaż radiowy o kształtowaniu własnej drogi podróżniczej dla Radio Lublin: ?Podróże do opowiedzenia?
Jeżeli chcesz mnie zaprosić na audycję lub zaproponować bym poprowadziła spotkanie pisz na adres mailowy: wspolpraca@archiwapodrozy.pl
Najbliższe spotkania i prelekcje:
9-11.02.2018: Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń w Poznaniu. Spotkanie pt. „Samotna kobieta w Iranie – trzy wyprawy wbrew stereotypom”
23.02.2018: Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży Włóczykij w Gryfinie. Spotkanie pt. „Iran – dlaczego warto zwracać uwagę na ludzi zamiast miejsca”
Przykładowe zdjęcia ze spotkań prowadzonych przeze mnie:
Dlaczego, ach dlaczego Katowice 21 lutego!
Zawsze omijają mnie ciekawe spotkania, kiedy nie ma mnie w kraju, czy w terminie 1-11 marca zapowiadają się jeszcze jakieś spotkania w tym temacie? Dojadę gdzie trzeba! Pozdrawiam serdecznie
W dniach 8-10 marca odbędzie się Festiwal Dni Podróżnika we Wrocławiu. Tak się całkiem nieźle składa, że zostałam na niego zaproszona jako prelegentka i będę opowiadać wtedy o Iranie. Nie wiem jeszcze jakiego dnia dokładnie, ale pewnie z czasem to się okaże. Jeśli dasz radę dojechać do Wrocławia to z całego serca zapraszam!
Witaj Patrycjo,
Byłam ostatnio na Twoim pokazie irańskim w Południku Zero. Stałam na schodach i widziałam jakieś 1/3 slajdu, stając na palcach, ale dotrwałam do końca:). Bardzo Ci dziękuję za ciekawą opowieść o irańskich spotkaniach. Za pokazanie oblicza Iranu, którego pewnie na próżno szukać w mediach. Było wiele zabawnych momentów – rozbawiła mnie m.in. Twoja uwaga o Irankach, które „bardzo o siebie dbają” i często robią sobie operacje plastyczne:) Dla mnie to raczej smutne, że będąc piękne, starają się dostosować do jakiegoś wzorca.
Wspominałaś o Kurdyjkach i przypomniałam sobie poświęcony im fotoreportaż pt. „Poślubione walce” w Dużym Formacie. Może Cię zainteresuje – to był nr 48 z 3 XII 2015r.
Mówiłaś też o przekraczaniu granicy Armenii z Iranem. Na wiosnę wybieram się na 12 dni właśnie do Armenii i pomyślałam, że może zatrzymałaś się tam chwilę. Jeśli tak, może masz jakieś wskazówki gdzie warto się zatrzymać i czy można też liczyć na to, że na miejscu znajdzie się gościnę u ludzi? Wspominałaś o couchsurfingu. Kiedyś korzystałam z hospitality club i zamierzam tam też kogoś poszukać. Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi w wolnej chwili.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję Ci za podzielenie się swoimi wspomnieniami z Iranu. To były budujące opowieści na te nasze coraz bardziej ksenofobiczne czasy…
Pozdrawiam,
Agata
Witaj Agata,
Dziękuję serdecznie za przybycie na prezentację i naprawdę miło mi czytać, że Ci się podobało. Co do Iranek i ich przesadnego dbania o siebie, to rzeczywiście czasem smutnym jest to, jak bardzo starają się doścignąć europejskie wzorce urody. Ja im to powtarzałam cały czas. Mówiłam, że są piękne i nie powinny nic zmieniać. Przeważnie kończyło się słowami: „Gdybym miała taki ładny nos jak ty, to też bym tak mówiła.” Irańskie współrzędne geograficzne mają to do siebie, że w prezencie dają kobietom dość szerokie nosy. My mamy je wąskie i mniejsze, a niestety na tym punkcie Iranki mają największe kompleksy. Na szczęście nie wszystkie, bo są i takie, które akceptują siebie jakimi są. I oby jak najwięcej takich. Wydaje mi się, że ich przesadna dbałość o twarz, wynika z tego, że nie mogą podkreślać uroków swojego ciała. Nie wolno im nosić opinających ubrań, podkreślać biustu, ani innych krągłości. Dlatego tak bardzo skupiają się na twarzach.
Dziękuję za informację na temat fotoreportażu. Na pewno się zainteresuję i spróbuję znaleźć. Kurdyjskie wojowniczki to też bardzo interesujący mnie temat.
Jeśli chodzi natomiast o Armenię, to niestety nie jestem w stanie zbyt wiele pomóc. Ja spędziłam w sumie dwa dni w tym kraju. Zatrzymałam się w Erywaniu i stamtąd jechałam dalej do Teheranu. Także samej Armenii zbyt wiele nie zwiedziłam. Jednak wiem, że Couchsurfing działa tam całkiem nieźle i nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem hostów.
Jeszcze raz dziękuję Ci za ciepłe słowa! To także bardzo budujące w dzisiejszych czasach, kiedy w ludziach jest więcej zawiści, aniżeli uprzejmości i ciepła. Miło czytać taki komentarz jak Twój.
Pozdrawiam,
Patrycja