Fotoreportaż Europa Londyński dzień Patrycja Borzęcka 17 października 2014 Skomentuj Londyn, Anglia, październik 2014. fot. Patrycja Borzęcka / ? Patrycja Borzęcka Godzina 10:46 w dzielnicy Newham. Kobieta z wózkiem otwiera drzwi do domu przy jednym z charakterystycznych angielskich szeregowców. Godzina 11:17. Wschodnia część Londynu. Ludzie wsiadają do metra. Godzina taka, że szczytu nie ma i stacja jest pusta. Godzina 12:45. W metrze jest najlepszy czas przejrzeć poranne wiadomości i odpisać na zaległe sms’y. Godzina 13:12. Południe. Mężczyźni w garniturach pędzą do swoich biur. Śpieszą się. Turyści mozolnie wysiadają z taksówek. Godzina 13:13. Liverpool Street Station. Idealne miejsc przesiadkowe dla wszystkich destynacji do których nie da się dojechać metrem. Godzina 15:17. Przewodnik opowiada historię stadionu Wembley. Zachęca przybyłych turystów do przetestowania jego akustyki. – Zamilknijcie na chwilę, a potem krzyknijcie głośno „Hello Wembley!” Godzina 17:09. Uliczni artyści i muzycy wyczuli już odpowiednią porę. W Londynie – widok bardzo powszechny. Godzina 18:54. Dla większości już skończył się dzień pracy. Ulice są przepełnione ludźmi. Godzina 18:56. Wiele osób idzie już do kin, teatrów, na zakupy. Londyńczycy nie przepadają za spędzaniem czasu wolnych wieczorów w domach. Godzina 18:57. Przy przejściu dla pieszych droga się tarasuje. Wszyscy zmierzają w jednym kierunku. Godzina 18:58. Im bliżej Oxford Street tym większy tłok i tym więcej kobiet wracających z zakupów. Godzina 18:59. Na ulicach widać coraz więcej młodych ludzi, głównie par. Jest sobotni wieczór, więc widok ten nikogo nie dziwi. Godzina 19:10. Picadilly Circus. Dwie przyjaciółki śmieją się i kilkukrotnie powtarzają ujęcie w jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc Londynu. Godzina 19:46. Double-decker, symbol stolicy. Aż ciężko uwierzyć, że władze miasta zastanawiały się kiedyś nad jego wycofaniem na rzecz wprowadzenia tańszych, jednopiętrowych, klasycznych autobusów. Godzina 20:17. Kobieta oczekuje na autobus. Ostatni odjechał bez niej. Próbowała go dogonić, ale tym razem się nie udało. Godzina 20:48. Double-decker, a w tle Pałac Westminsterski. Widok, którego uświadczy codziennie niemal każdy Londyńczyk przebywający w ścisłym centrum. Godzina 21:22. Kobieta spogląda na Pałac Westminsterski ze szczytu London Eye. Patrzy bardzo długo i nostalgicznie. Godzina 22:04. Knajpa przy Tamizie. Anglicy w pełni czują weekend. Krzyczą, śmieją się, są bardzo głośni. Godzina 22:52. Dzielnica Soho. W sobotni wieczór znalezienie tutaj pubu z wolnym miejscem siedzącym graniczy z cudem. Godzina 23:38. Mężczyzna sprawdza coś w telefonie. Po jego lewej stronie – sklep dla dorosłych. Za chwilę do niego wejdzie, a potem uda się na imprezę. Spędzi długi wieczór na Soho. Rano być może obudzi się z kacem moralnym. Tak zakończy swój londyński dzień.
Skomentuj